Gieła Forex

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie SA – instytucja publiczna mająca na celu zapewnienie możliwości obrotu giełdowego papierami wartościowymi (takimi jak akcje, obligacje, prawa poboru itp.) oraz niebędącymi papierami wartościowymi instrumentami finansowymi (takimi jak opcje, kontrakty terminowe) dopuszczonymi do obrotu giełdowego. Obrót regulowany jest przez regulamin giełdy, szczegółowe zasady obrotu giełdowego, Komisję Nadzoru Finansowego oraz ustawy. (źródło: wikipedia)
ForexFX (ang. Foreign Exchange) – rynek walutowy o charakterze hurtowym w ramach którego banki, wielkie korporacje międzynarodowe, rządy, banki centralne oraz inwestorzy instytucjonalni z całego świata przeprowadzają operacje wymiany walut 24 godziny na dobę (poza weekendami) przy wykorzystaniu sieci telefonicznych, łączy informatycznych oraz systemów informacyjnych. Forex jest największym rynkiem na świecie.
Największą różnicą pomiędzy tymi rynkami jest to, że na Giełdzie, za pośrednictwem biura maklerskiego, zlecenie trafia na giełdę  i jest realizowane z innym uczestnikiem rynku.  Natomiast na forexie klienci indywidualni nie biorą udziału bezpośrednio w rynku Forex, lecz w grze w ramach platformy danego brokera (internal order matching system) po kursie ustalanym przez brokera, który mniej lub bardziej koresponduje z kursem na rynku. Drugą stroną transakcji jest broker, który dopiero po uwzględnieniu przeciwstawnych zleceń od innych uczestników nadwyżkę kupuje lub sprzedaje na rynku Forex. Powoduje to powstanie konfliktu interesów między klientami a brokerem który w pewnych sytuacjach może stracić gdy klient zyskuje, i tworzy pokusę manipulowania przez brokera kursem walut w sposób niekorzystny dla klienta (np. przez sztuczne chwilowe zmiany kursu w celu uaktywnienia zleceń stop loss i zwiększenia spreadu).
Na forexie występuje dźwignia finansowa (najczęściej 1:100 lub 1:200), czyli przy niewielkiej zmianie na rynku, możemy stracić lub zyskać bardzo dużo. Natomiast na giełdzie nie występuje dźwignia finansowa na papierach wartościowych, a na instrumentach pochodnych jest ona znacznie niższa- 1:10 lub 1:20.
Pytanie: od którego rynku zacząć? Oczywiście rynek oraz instrumenty na których gramy, powinny być dopasowane do naszego stylu gry. Co prawda można grać na forexie biorąc na siebie niskie ryzyko, jednak nie jest to takie proste od strony emocji. Musimy już być doświadczonym graczem, aby rozumieć nasze emocje i nie podejmować pochopnych decyzji. Każdy wie, że nie jest łatwo pogodzić się ze stratami. Pamiętajmy o największym grzechu inwestorów. Na rynku forex możemy zbankrutować bardzo szybko (nawet w ciągu godziny). Dlatego proponowałbym zacząć od rynku giełdowego, który wydaje się bezpieczniejszy dla początkujących graczy.
Mimo że na rynku forex, teoretycznie możemy szybko dorobić się dużych pieniędzy, to w praktyce wynik 100% rocznie uważany jest za duże osiągnięcie. Dlatego właśnie zarządzanie ryzykiem jest tak bardzo istotne na tym rynku. Nie można pozwolić sobie na zakup jednego instrumentu za cały nasz kapitał. Warto tutaj przypomnieć sytuację z 15.01.2015 z parą walutową EURCHF, gdzie podczas jednego dnia można było stracić 5000%. Takie sytuację bardzo rzadko się zdarzają, ale jednak mogą mieć miejsce. Wyobraźcie sobie sytuację, że właśnie zaczynacie swoją przygodę z inwestowaniem, wpłacacie 1000 zł na rachunek brokerski i po jednym dniu, nie macie już 1000 zł. Nawet nie macie 0, a jakieś 50 000 zł długu! Trzeba wiedzieć, że na rynku forex można stracić więcej niż wynosi nasz depozyt. Oczywiście na giełdzie także można stracić powyżej naszego depozytu (grając na instrumentach pochodnych), jednak nie jest to aż tak ryzykowne jak na forexie.
Istotną różnicą w praktyce jest to, że na giełdzie mamy wgląd do całego wolumenu jaki ma miejsce na rynku. Natomiast na forexie, z racji tego, że każdy broker oferuje swoją platformę, to nie mamy wglądu do całego wolumenu z rynku. W praktyce jest to bardzo ważne, bo wolumen mówi nam bardzo dużo. Ogólnie polecam dokładnie zapoznać się, jak wykorzystywać wolumen w praktyce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz