Rok temu przyszła do mnie najsilniejsza, najbardziej szalona, najprawdziwsza miłość.

 Rok temu przyszła do mnie najsilniejsza, najbardziej szalona, najprawdziwsza miłość. Byłam po prostu rozpalona uczuciami. Wkrótce zamieszkałam z nim. Byłam pewna, że to moja bratnia dusza, moja bratnia dusza. Rozmawialiśmy o ślubie, ale cztery miesiące później zaczęły się kłopoty. Zaczął nieustannie wytykać mi moje niedociągnięcia: nie to, jak się ubieram, nie to, jak się zachowuję, nie to, jak gotuję. Nie ma już mowy o małżeństwie, boję się, że będzie chciał się rozstać. Gdzie się podziała miłość? To nie mogło się tak szybko skończyć, prawda? Co powinienem zrobić?  Doskonale rozumiemy to pragnienie i dlatego zebraliśmy dla Was informacje i stworzyliśmy blog miłosny z najlepszymi poradami.

Często silne przyciąganie lub zauroczenie jest mylone z prawdziwą miłością (zdarza się to zarówno mężczyznom, jak i kobietom). Jeśli jest silny, to jest prawdziwy, myślą kochankowie. Ale w rzeczywistości to wcale nie jest miłość. Miłość nigdzie nie odeszła i nie skończyła się, po prostu jeszcze się nie zaczęła! Nie ma chyba osoby, która nie marzyłaby o życiu duszą w duszę, o zrozumieniu siebie nawzajem od samego początku. To jest prawdziwa miłość. Ale żeby ją osiągnąć, trzeba przejść poprawnie przez trzy etapy relacji. I wtedy, w nagrodę, otrzymujemy to uczucie - bliskość duszy, bliskość i bezgraniczną czułość wobec siebie nawzajem. Bardziej poprawne byłoby stwierdzenie, że prawdziwa miłość nie przychodzi sama z siebie, ale jest pielęgnowana przez dwie dojrzałe osoby. Aby wyhodować roślinę, trzeba ją podlewać, nawozić, przesadzać i dbać o nią w każdy możliwy sposób. Tak samo jest z uczuciami.

Pierwszym etapem związku jest przyciąganie

.Na tym etapie pojawia się tzw. iskra i "motyle w brzuchu". Atrakcyjność seksualna, zauroczenie, zainteresowanie osobowością kochanka. Postrzegamy siebie nawzajem przez pryzmat własnych złudzeń i w rzeczywistości nie widzimy prawdziwej osoby. Każdy z nas ma w swojej podświadomości obraz "idealnego mężczyzny (kobiety)". Kiedy się zakochujemy, nadajemy naszemu obiektowi uczuć wszystkie te cechy. I w pierwszej fazie relacji całkowicie odmówić, aby zobaczyć prawdziwą jakość człowieka.

Jaki jest właściwy sposób, aby przejść przez ten okres?

Ciesz się pełną gamą uczuć, ale... nie myl tego stanu z prawdziwą miłością. Jest to niewątpliwie najsilniejsze i najbardziej emocjonalne, ale to jeszcze nie miłość. Jest to prekursor miłości, może, ale nie musi przerodzić się w miłość. Nie spieszcie się więc do Urzędu Stanu Cywilnego ani nie rozpoczynajcie natychmiast wspólnego życia, jeśli nie jesteście na to gotowi. Przejdź przez ten okres z romansem, pięknymi randkami i nie spiesz się w codziennym życiu. Staraj się nie zniekształcać obrazu swojej ukochanej, ale zrób wszystko, aby zobaczyć i poznać prawdziwą siebie. Zwróć uwagę na to, jak dana osoba zachowuje się w różnych sytuacjach, jak się komunikuje, co mówi o przeszłości, jakie ma plany na przyszłość, jakie ma zasady życiowe.

Nie ma potrzeby myśleć, że w końcu spotkałeś swoje przeznaczenie i wszystko zawsze będzie z tobą a priori w porządku. Nawet jeśli twoja zgodność psychologiczna jest wysoka, nadal istnieją pewne kryzysy, które będą wymagały od ciebie wysiłku. Dlaczego jest to ważne, aby wiedzieć? Tak, by gdy zacznie się kolejny etap związku, nie pomyśleć, że miłość minęła i nie rozejść się w różnych kierunkach. I uświadomić sobie, że to wciąż tylko pasja, która naprawdę może nie wytrzymać "testu rzeczywistości".